Jak co roku w okresie ferii zimowych zorganizowany został przez Ośrodek wyjazd do Jaworzynki. Na dwóch turnusach czynnie wypoczywali uczestnicy DPS-u i Warsztatu Terapii Zajęciowej. Dzięki temu, że Jaworzynka położona jest dość wysoko w górach, mogliśmy cieszyć się śniegiem, którego w tym roku jest jak na lekarstwo.
Dla wytrwałych i bardziej sprawnych uczestników organizowane były codzienne wyprawy w góry. W swoich górskich wędrówkach dotarliśmy aż do styku granic trzech państw: Polski, Czech i Słowacji. Wielką frajdą sprawiały nam wieczorne spacery po górach. W tym czasie pozostali uczestnicy w ośrodku wypoczynkowym przy kawie czy herbacie radośnie śpiewali przy wtórze gitary. Powstał nawet nasz turnusowy hit, do którego każdy dołączył swoją śmiesznie ułożoną zwrotkę. Muzyczne imprezy jak dyskoteka, bal przebierańców, karaoke czy zabawy plastyczne, wypełniały nam wieczory. Natomiast sportowe zajęcia na sali były znakomitą zabawą, uaktywniającą nasze ciała. Odbyły się także ciekawe wycieczki do Istebnej i Wisły. W Istebnej podzieliliśmy się na dwie grupy. Jedna brała udział w warsztatach malarskich prowadzonych przez panią mgr Iwonę Konarzewską artystkę ludową, absolwentkę Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Efektem tych zajęć były pięknie powstałe obrazy ujawniające plastyczne talenty ich wykonawców. W tym czasie druga grupa zwiedzała wystawę prac artystów górskich i osób niepełnosprawnych w Miejskim Domu Kultury. Uwagę wszystkich przyciągnęła duża koronka – największa w Europie o średnicy 5m, która ma być wpisana do księgi Guinessa. Całość składała się z kilkudziesięciu motywów artystycznie połączonych zgodnie z własnym projektem. Wykonało ją pięć góralek z Koniakowa w ciągu 5 miesięcy zużywając do jej produkcji 50km nici. Koronka ta ma szansę znaleźć się na wystawach różnych stolic państw Europy. Natomiast podczas wycieczki po Wiśle, zwiedziliśmy muzeum etnograficzne, kuźnię i góralską chatę. Mogliśmy poznać dawne życie górali ich zwyczaje i narzędzia, którymi posługiwali się na co dzień. Naszą wyprawę do Wisły zakończyły spacer po mieście i wizyta w kawiarni na pysznej kawie i ciastku.
Kulminacyjnym punktem naszego pobytu w Jaworzynce był kulig, na który wszyscy czekaliśmy z niecierpliwością. Jazda wozami zaprzężonymi w konie wśród oprószonych śniegiem gór oraz wspólne pieczenie kiełbasek na ognisku były dla nas wielką atrakcją. Z zimowego wypoczynku wróciliśmy zadowoleni, z głowami pełnymi od wrażeń.
autor tekstu: Maria Brol