W miniony piątek 14 lutego Nasz Dom odwiedzili wyjątkowi Goście – Rodzice Błogosławionej Chiary Luce Badano, Maria Teresa i Ruggero Badano oraz jej przyjaciele. Do tego spotkania przygotowywaliśmy się przez cały tydzień, uczestnicząc w Eucharystii, modląc się, przyjmując Błogosławieństwo Lourdzkie w XXII Światowy Dzień Chorego
a także oglądając poruszający film o świadectwie życia Błogosławionej Chiary Luce. Niesamowity był też czas samego już oczekiwania w kaplicy, kiedy wszyscy z radością i śpiewem na ustach spoglądaliśmy co chwila w kierunki drzwi, by zobaczyć czy już dotarli zaproszeni Goście. Uśmiech na twarzy każdego z nas pojawił się, gdy rodzice Chiary weszli do kaplicy. Od razu wytworzyła się jakaś szczególna więź, którą potem tłumaczyły słowa Marii Teresy Badano, gdy mówiła, patrząc szczególnie na mieszkańców Ośrodka: „Wy jesteście przyjaciółmi Chiary, a przyjaciele Chiary są naszymi przyjaciółmi”. Po przywitaniu wspólnie odmówiliśmy Koronkę do Bożego Miłosierdzia polecając, przez wstawiennictwo Błogosławionej, całą naszą młodzież (bł. Chiara jest patronką Światowych Dni Młodzieży). Następnie był czas na pytania, które mogliśmy zadać przybyłym Gościom. Chętnie opowiadali oni o życiu swojej córki, o jej zainteresowaniach, o jej zwykłej codzienności. Mama Chiary podkreśliła, że tą ogromną siłę Chiara brała najpierw z Eucharystii. W ostatnich dwóch latach życia, kiedy leżała praktycznie cały czas w łóżku, każdy dzień zaczynała od przyjęcia Komunii Świętej, ale Maria Teresa dodała też, że spotkania z przyjaciółmi, wspólnota bliskich ludzi również była źródłem siły w zmaganiu z nieuleczalną chorobą. Słuchając tych świadectw można było poczuć i doświadczyć tego, że życie Chiary było takie normalne, zwyczajne a święte dlatego, bo całe oddane Panu Bogu. „ Jeśli Ty tego chcesz Jezu, to ja też tego chcę” powiedziała Jezusowi, zawierzając Mu swą chorobę, po usłyszeniu diagnozy i po półgodzinnej duchowej walce. Otwartość, prostota i uśmiech Rodziców sprawiały, że spotkanie mijało w atmosferze wielkiej życzliwości i miłości, odbijającej się w oczach każdego z nas. Maria Teresa Badano podkreślała niemal w każdej wypowiedzi, że to wielka miłość, którą otrzymuje od Jezusa w prezencie, będąc właśnie tu, wśród tylu osób niepełnosprawnych, wśród przyjaciół jej córki. A kiedy spotkanie dobiegało już końca i śpiewano ostatnie piosenki, kto chciał mógł podejść by osobiście podać dłoń, zamienić kilka słów, ucałować, przytulić się.. I z doświadczeniem Żywego Pana Boga każdy mógł wyjść z kaplicy, mając w pamięci niezapomniany, poruszający serce moment, w którym został obdarowany wspaniałą Bożą Walentynką – SPOTKANIEM pełnym miłości, dobroci i pięknego świadectwa życia.

autor tekstu: Anna Tomaszewska